GODZINY OTWARCIA

poniedziałek, niedziela zamknięte

wtorek-sobota 10:00-17:00

WDARZENIA

Magda Ciszewska-Rząsa

„Las Chałubińskich
2020
fotografia
Szanowni Państwo, kończąc prezentację artystów biorących udział w projekcie wystawienniczym „Artyści Zakopiańscy 2020” w Miejskiej Galerii Sztuki im. Wł. hr. Zamoyskiego przedstawiamy temat związany z działalnością botaniczną dr Tytusa Chałubińskiego oraz szeroko pojętą naturą. Chałubiński poza działalnością medyczną zajmował się badaniami briologicznymi, podczas swoich wypraw górskich na potrzeby badań zbierał mchy tatrzańskie. Był autorem wielu publikacji, m.in.: „Historyczny przegląd mniemań o płciowości i sposobie zapładniania się roślin”, „Rzut oka na dzieje botaniki i na stosunek jej do innych umiejętności przyrodzonych”, „Wykład początków botaniki”, „Metoda wynajdywania wskazań lekarskich”, „Sześć dni w Tatrach”.

Magda Ciszewska-Rząsa - absolwentka wydziału rzeźby warszawskiej ASP, dyplom w pracowni profesora Grzegorza Kowalskiego w 1999 roku. Zajmuje się głównie fotografią i projektowaniem. Od 1999 roku nieustannie staje się zakopianką. Mieszka i pracuje w Galerii Antoniego Rząsy. Organizuje wystawy, spotkania autorskie, warsztaty artystyczne. W latach 2008-2019 uczyła fotografii w Liceum Plastycznym im. Antoniego Kenara. Autorka wielu wystaw indywidualnych i zbiorowych w kraju i za granicą. 

Artystka o pracy:

Jest Rok Tytusa Chałubińskiego. Galeria Miejska w Zakopanem zaprosiła artystów zakopiańskich do podjęcia tematu postaci Doktora w dorocznej wystawie środowiskowej. 
Moja praca to cykl fotografii z miejsca, które jest absolutną perłą tego miasta - z Lasu Chałubińskich. Rezerwatu przyrody. 
Mottem jest wypowiedź Stefana Chałubińskiego (wnuka Tytusa): 
"Las nasz jest żywym pomnikiem Tytusa Chałubińskiego - człowieka wielce zasłużonego dla Kultury Narodowej, „odkrywcy” Tatr i Zakopanego; pomnikiem Jego stosunku do tej Ziemi, potwierdzonego niezłomną wiernością dla Niej Jego potomków po mieczu: syna Ludwika - mojego ojca oraz mnie - Stefana Chałubińskiego, mojej siostry Anieli, oraz moich córek ¬Agnieszki i Kingi. 
Od przeszło półwiecza różni ludzie proponowali mi, bym sprzedał rodzinną spuściznę. Gdybym to uczynił - stałbym się zamożny i nie cierpiał wraz z rodziną niedostatku, ale dziś cały „Las Chałubińskich” byłby wykarczowany, a na jego miejscu wznosiłby się mur miejskiej zabudowy. Moja troska, o to, by leśna posiadłość Chałubińskich pozostała na wieki żywą pamiątką tradycji i bezcennym elementem krajobrazu Zakopanego nie znajdywała aprobaty władz miejskich. 
Wysiłki moje i córek, by za cenę wyrzeczenia się naszej własności zapewnić zasadniczą nienaruszalność „Lasu Chałubińskich” poprzez objęcie go ochroną prawną, są aktem sprzeciwu wobec konsumpcyjnego i grabieżczego stosunku człowieka do przyrody Tatr i Podtatrza. 
Ja, wnuk Tytusa Chałubińskiego, i moje córki, poczytujemy sobie za święty obowiązek stać na straży „Lasu Chałubińskich” nie tylko jako wyjątkowej spuścizny rodzinnej, ale przede wszystkim jako najgłębiej pojętego dobra społecznego, narodowego, a wreszcie ogólnoludzkiego. Jest to wyrazem i konsekwencją autentycznie chrześcijańskiej postawy wobec Człowieka i Przyrody; postawy, która skłania nas do samoograniczenia własności prywatnej na rzecz ratowania i zachowania owego dobra." 
Dziękuję Kindze i Wernerowi za wpuszczenie mnie do środka. 
To czego nie widać na fotografiach to dźwięk. Niekompatybilny z tym co się widzi. Będąc w najdzikszym lesie słyszymy hałas i zgiełk ruchliwego miasta...





Magda Ciszewska-Rząsa „Las Chałubińskich
2020
fotografia



DO GÓRY

Serwis wykorzystuje pliki cookies. W dziale Polityka Prywatności mogą Państwo przeczytać o zasadach ich używania oraz ustawieniach przeglądarek internetowych. Korzystając z serwisu akceptują Państwo wymienione w Polityce prywatności postanowienia.