Józef Wilkoń - wybitny polski artysta, ilustrator, malarz, rzeźbiarz, którego ilustracje stały się klasyką gatunku, a On sam ikoną tej dziedziny sztuki. Nadal, pomimo dziesięcioleci pracy twórczej wymyka się schematycznym i encyklopedycznym definicjom krytyki. Wciąż twórczy, wciąż poszukujący, wciąż odkrywczy i inspirujący. Niezliczone ilustracje stworzone do tekstów literackich zawładnęły wyobraźnią i poczuciem estetyki wielu pokoleń czytelników i lokują tego zasłużonego artystę wśród docenianej na świecie plejady najwybitniejszych przedstawicieli Polskiej Szkoły Ilustracji. Jednakże artystyczne wizje Wilkonia nie mieszczą się w klasycznej definicji ilustracji, to określenie nieadekwatnie i nieprecyzyjnie opisuje bogactwo środków jakimi operuje artysta. Analizując z perspektywy czasu dorobek twórczy Józefa Wilkonia można odnieść wrażenie, że tekst literacki, poetycka fraza, liryczna przenośnia stają się jedynie pretekstem dla erupcji autonomicznych graficznych, malarskich i rzeźbiarskich wizji autora. Trudna sztuka ilustracji każe twórcy pamiętać, że „na początku było słowo”. Wymaga jednocześnie emocji i dystansu, zdolności znajdywania ekwiwalentu równorzędnego dla słowa, zachowania autonomii środków wyrazu, umiejętności prowadzenia równoległego nurtu narracji. A kiedy milkną słowa czytelnego tekstu, pozostaje ponadczasowa wartość plastyczna dzieła.
Imponująca jest droga jaką przebył artysta przez dziesięciolecia, od emocjonalnego linearnego gestu do kreacji w trzech wymiarach i monumentalnej „Arki”. Niezwykle głębokie, sensualne doświadczenie materii, faktury, podobrazia, koloru daje nam poczucie zmysłowej miękkości akwareli i pastelu, ostrej linii konturu ciętego piłą, syntetycznego i nieomylnego uderzenia dłuta i siekiery. Jego indywidualne doświadczenie formy, nasycone światem dzieciństwa daje nam sposobność na zrozumienie procesu jaki przeszła ludzka potrzeba aktu twórczej ekspresji od sklepień Altamiry i Lascaux, aż do przestrzennych hologramów współczesnych artystów sztuk wizualnych.
Bezpretensjonalna prostota i szczerość wypowiedzi artysty, wolna od doktryn estetycznych, budzi asocjacje z ostatnimi cyklami akwafort Picassa z kolekcji Petera Ludviga, gdzie prostota formy i nieomylna syntetyczna kreska jest hymnem na cześć natury, zachwytem nad bogactwem życia. Jest radością tworzenia w najczystszej esencjalnej postaci.
Prezentowana w Miejskiej Galerii Sztuki wystawa Józefa Wilkonia dowodzi, że Mistrz nie utracił nic z owej opisywanej przez Józefa Czapskiego „swobody tajemnej”, z cudownego, dziecięcego zachwytu, który pozwala Mu z rozbrajającą szczerością pytać nas wciąż „dlaczego?”, by za chwilę dać nam odpowiedź za pomocą niepowtarzalnej poezji swoich kreacji.
Lidia Rosińska-Podleśny
Miejska Galeria Sztuki im. Wł. hr. Zamoyskiego