Marek Szala - urodzony w 1958 roku w Lubsku. Absolwent Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. Antoniego Kenara. W 1986 roku ukończył studia na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, dyplom w pracowni miedziorytu. W latach 1986-1998 był nauczycielem przedmiotów artystycznych i zawodowych w Państwowym Liceum sztuki Plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem. Po realizacji ołtarza papieskiego w 1997 roku całkowicie poświęcił się samodzielnej pracy artystycznej w zakresie rzeźby, grafiki, projektowania i scenografii. Autor i realizator dużych projektów scenograficznych i plenerowych m.in. dla Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich (1993-2016), otwarcie i zamknięcie Uniwersjad - Zakopane (1993 i 2001). Bierze udział w wielu wystawach krajowych i międzynarodowych. W 2008 i 2017 nagrodzony przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego nagrodą specjalną za zasługi dla kultury polskiej.
Artysta o pracy:
„Doktorowi czasów zarazy”- to próba refleksji nad człowiekiem - lekarzem, któremu dane było w chwili próby zwycięsko stanąć w obliczu spraw ostatecznych. Z perspektywy moich osobistych zmagań z chorobą i dla mojego pokolenia wychowanego na egzystencjalnym stoicyzmie doktora Rieux z „Dżumy” Alberta Camus odwaga, konsekwencja i poświęcenie doktora Chałubińskiego, szczególnie w tragicznych dniach epidemii cholery w 1873 roku, daleko wykracza poza kanoniczną treść hipokratejskiej przysięgi.
Czas, w którym doszło do tej ekspozycji, czas naszej pandemii, pozwala na niezwykle osobistą ocenę tej postaci. Pozwala dostrzec w odległej pozytywistycznej misji mistyczne tchnienie. Oto człowiek bogaty w wiedzę europejskich uniwersytetów, staje w obliczu nędzy i śmierci dziesiątkującej zapadłą galicyjską wioskę. Pochyla się nad opuszczonymi, konającymi i (jak powiedział uratowany przez niego ks. Stolarczyk) „…sam urządzał im posłania…”.
Podjęta próba pewnej plastycznej syntezy etosu „doktora czasów zarazy”, jest tęsknotą (wspartą profetycznym wyznaniem Simone Weil), za doktorem naszych „czasów zarazy”.
Jednocześnie pozostanie nam nadzieja zawarta w prostych słowach starego górala-towarzysza jego wędrówek, który powiedział więcej i głębiej niż ja wyraziłem w mojej pracy:
„…nogami on tu, ale serce jego w niebie”.
Marek Szala „Doktorowi czasów zarazy”
2020
ołówek, pastel, papier